kontakt o nas intro kronika makulatura archiwalia filmy

GN-Gruba, pasożyt zjada śniadanie dyrektora CSW „Znaki czasu” w Toruniu Pawła Łubowskiego, akcja w CSW Toruń, 2011. Fot. Archiwum GN
GN-Gruba Najgorsza, pasożyt podczas konsumpcji pierogów na kuchni Elżbiety Jabłońskiej, akcja w CSW Toruń. Fot. Archiwum GN
GN-Gruba Najgorsza, dom pasożyta, akcja w CSW Toruń. Fot. Archiwum GN
PASOŻYTNICTWO JEST NIEUCHRONNE

GN – Gruba Najgorsza

Sięgamy po strategię działania pasożyta by wprowadzić ją w świat kultury z czysto egoistycznych pobudek, ale także w celu krytyki współczesnych postaw orientujących się wokół dyktującej prawa ekonomii. „Pasożyt” to pierwszy projekt związany z tytułową ideą, na potrzeby której powstał Manifest Pasożytyzmu. Aktualnie naszym żywicielem jest Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu” w Toruniu. W dniach od 17 września do końca października żyjemy/mieszkamy/tworzymy/żywimy się/etc na 30 m2 przestrzeni P+K (Pokój z Kuchnią) w tejże placówce sztuki. Zajmujemy się także drobnym sabotażem i dywersją. Organizujemy Bojówkę (około 15 osób), której celem nie jest walka o żadne szczytne wartości. Wprowadzamy lekkie zamieszanie  w odbiorze sztuki poprzez szczeniacko-chuligańskie utrudnianie pracy CSW, a jednocześnie stwarzanie nowych sytuacji artystycznych. Poza tym, prowadzimy internetowy dziennik (www.pasozyt.blogspot.com), gdzie można oglądać „pasożyta” na żywo, dzięki kamerze zamontowanej w obszarze zamieszkania.
Artysta tworzy sztukę – to jest jego nadrzędne powołanie i praca. Za swoją twórczą działalność otrzymuje wynagrodzenie poprzez sprzedaż stworzonych dzieł lub honoraria z wystaw/działań artystycznych. Jednakże często zdarza się sytuacja, w której artysta, chociaż uprawia sztukę namiętnie i dobrze, nie może się z niej utrzymać. Zostaje zmuszony do stopniowego porzucenia swojego zamiłowania na rzecz bardziej dochodowego zawodu. Tym samym umiera jako twórca. Chcąc przeżyć, a nawet może więcej, czerpać z własnej sztuki korzyści, GN wzoruje się na naturze, która jest amoralna – popycha do egoizmu
Poprzez mieszkanie w galeriach, muzeach, instytucjach kultury, a także w domach artystów, marszandów i kuratorów podejmujemy próbę naszego utrzymywania się (w bezpośredni sposób) ze sztuki. Nie chcemy wchodzić w rodzaj symbiozy, jak to miało miejsce w wiekach wcześniejszych, kiedy artyści tworzyli na dworach królów – chcemy pasożytować na „królach”, czyli na tych, którzy na sztuce się już „dorobili” (lub mają na to finanse).
Jednak nie wytwarzamy żadnych dzieł sztuki, a i sami nie mamy aspiracji bycia nimi. Projekt kreuje relacje, która aktualnie jest nadużywana, także w artystycznym światku. Pasożytnictwo w sztuce jest ideą powstałą z aspiracji osiągnięcia korzyści przy jak najmniejszych nakładach własnej pracy, egoizmie i nadużywaniu pozycji (w tym przypadku – artysty). Poruszane tu problemy są powszechnie znane.
Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na niezamierzone, być może profetyczne zsynchronizowanie się z nachodzącym programem  CSW „Znaki czasu” w Toruniu przedstawionym 30 września (czyli w trakcie trwania projektu) na konferencji prasowej przez nową kuratorkę programową. W myśl lokacji (Toruń-Kosmos/Kopernik-nauka), pani Dobrila Denegri planuje połączyć naukę i sztukę, a tym pomostem ma zostać biotechnologia. Okazuje się, że nowy program już 17 września został niechybnie wprowadzony w życie. Sztuka i biologia chyba nigdy nie były tak blisko siebie jak w idei „Pasożyt” proponowanej przez GN. Czy zatem, wszystko już było?
Grupa, by zarówno przeżyć, jak i kontynuować projekt, poszukuje nowych żywicieli. Wobec powyższego apelujemy do wszystkich potencjalnie zainteresowanych o
Artluk 4/2010

powrót