Marta Smolińska
Tegoroczne lato naprzemiennie rozgrzewa nas upałami lub smaga huraganowymi burzami, w trakcie których lokalne tornada wyrywają drzewa z korzeniami i zrywają dachy. Wypuszczając na wirtualne łamy kolejny numer „Artluka” mamy nadzieję, że i w proponowanych przez nas tekstach nasi Czytelnicy napotkają różnorodne temperatury dyskusji i burzliwe emocje, wywoływane przez aurę zarówno polskiej, jak i międzynarodowej sceny artystycznej.
Zagłębiając się w poszczególne teksty, można znaleźć się w muzeum pod Paryżem, by wirtualnie odwiedzić prezentację „Poszukując chłopca”, na weneckim Biennale, w Berlinie w Niemieckim Muzeum Historycznym, skąd Katarzyna Nowak relacjonuje bezprecedensową interdyscyplinarną wystawę o historii i kulturze mniejszości seksualnych, także w Krakowie, gdzie odbył się Miesiąc Fotografii analizowany przez Marię Bałus, w podpoznańskim Strzeszynku, w którym Bartosz Kokosiński w wakacyjnym stylu zaprezentował swój nowy obraz pożerający narzędzia rekreacji, a nawet w Japonii i na Białorusi. Rysujemy zatem mapę artystyczną, której kartografami są krytyczki i krytycy reprezentujący nie tylko bardzo różne generacje, lecz również odmienne spojrzenia na sztukę. Piszą dla nas także artystki i artyści, kuratorki i kuratorzy, co – jak mamy nadzieję – gwarantuje różne perspektywy oglądu sztuki współczesnej. Chętnie tropimy zjawiska marginalizowane i pozostające poza mainstreamem, ale nie stronimy również od komentowania wielkich i spektakularnych imprez artystycznych.
Niezmiennie od ośmiu lat zależy nam na otwartości i stwarzaniu warunków do dysputy. Nie dostawszy dofinansowania ministerialnego, wskoczyliśmy w świat wirtualny, by dalej kontynuować misję i dzielić się z Czytelnikami naszą pasją, jaką jest przyglądanie się artworldowi.
Zapraszamy do lektury i dyskusji! Czekamy także na propozycje tekstów od najmłodszego pokolenia osób zainteresowanych sztuką: włączcie się do dyskusji i nie bądźcie letni.